www.strategie23pal.fora.pl

Khamul

Otwieram dyskusję o spotkaniu styczniowym. Czy planujecie w ogóle pojawić się w styczniu? Jaki termin Wam pasuje. Na razie całkiem wstępnie "rzucam" terminami 21 i 28 stycznia, ale na chwilę obecną nie mam planów na soboty, więc mi pasuje każda sobota.

Jeżeli NIE planujecie uczestnictwa na styczniowym graniu, to też proszę o taką informację.

PS. Gdyby ktoś był zainteresowany, w okresie między świętami a sylwestrem, mam urlop i chętnie bym w coś pograł.

lampon

Jestem chętny na styczeń ale nie mam jeszcze grafiku! Crying or Very sad

Myślałem o skończeniu ARden 1944, albo jakaś inna gra z WB. Może też być coś z w-39 ale to jest sprawa do rozmowy.

Khamul

lampon, jestem też za skończeniem Arden.

Na razie jeszcze nikt nie zaproponował daty. Pierwsze spotkanie odbędzie się 12 stycznia. Na razie chętni to ja i bigben, jak nikogo więcej nie będzie planujemy grać znowu w Racławice i rozegrać Colmar 1944, tak szkolnie, aby wdrożyć bigbena w WB-95.

Myślę oczywiście i o drugim spotkaniu w styczniu, ale czekam na razie na odzew, czy są poza lamponem jeszcze jakieś osoby zainteresowane i ich propozycję dotyczące jakiejś soboty.

Sebastian

W styczniu to wolne mam tylko 19 - jestem za tą datą

Khamul

Jak dla mnie 19ty może być. Jak pisałem każda data mi pasuje. Czy ktoś jeszcze?

Robert E. Lee

Witam w Nowym Roku.
Mnie pasuje 26 stycznia i to taki jakiś dość szybki scenariusz, może coś ze średniowiecznych dodatków TiSowskich. Tak aby skończyć koło 13tej bo potem do roboty muszę na 16tą zdążyć. Ardeny warto dokończyć, ale może w lutym.

Khamul

Na razie nikt więcej się nie odzywa. Co do 26tego, mogę grać na 90%, ale potwierdzę jeszcze w poniedziałek na 100%. Jeżeli będziemy grać tylko we dwoje, to proponuję Jezioro Pejpus, dla mnie najlepsza gra z tej serii. Tylko chciałbym zagrać Krzyżakami, bo zawsze grałem Nowogrodem. Co Ty na to? Poczekajmy jednak do poniedziałku, czy nie będzie więcej chętnych i wtedy się umówimy.

Co do 19tego, czyli najbliższej soboty. Sebastian się nie odzywa, więc jeżeli nie będzie nikogo więcej niż ja i bigben to zagramy w Racławice znowu. A jeżeli będziemy w trójkę, to proponowałbym może Szczekociny... (ja polakami a bigben i Sebastian Rosja+Prusy)?

Maurice

Niestety mam spore zamieszanie w pracy związane z audytem.
19.01 - prawdopodobnie nie dam rady
26.01 - na 100% nie nie będzie

Obawiam się, że pozostaje mi luty.

Khamul

W sobotę 19.01.2013 odbyły się dwie rozgrywki. Najpierw Polacy starli się z Rosjanami ponownie pod Racławicami. Gra skończyła się po trzecim niepełnym etapie, który zagraliśmy z jednym błędem, który bardzo mocno wpłynął na przebieg rozgrywki (zapomnieliśmy o braku dowodzenia dal dwóch polskich jednostek). Ogólnie gra Sebastianowi się nie spodobała - wzdychał, łapał się za głowę, narzekał na wyniki rzutów kostką... Evil or Very Mad

Relacja zdjęciowa pod adresem : [link widoczny dla zalogowanych]

Później zagraliśmy w najkrótszy scenariusz bitwy pod Antietam 1862 z gry Glory III wydawnictwa GMT Games. Tutaj Sebastianowi podobało się chyba bardziej, chociaż cały czas ziewał... Evil or Very Mad

Ponieważ więcej czasu zeszło na naukę, zagraliśmy 2 etapy z 5. Relacja [link widoczny dla zalogowanych]

Robert E. Lee, potwierdzam, że możemy zagrać w coś ze średniowiecza 26 stycznia. Ja będę miał czas do 12tej, maks 12.30 więc to musi być krótkie. Optuję najbardziej przy Jeziorze Pejpus, bo to na 100% skończymy, z rozłożeniem gra się do 4 godzin, i moim zdaniem to najbardziej grywalna gra z serii. Ewentualnie może być jeszcze Koronowo 1410 (też grywalne - testowaliśmy kilka razy), lub drugi scenariusz do Płowiec 1331 (powrót sił głównych i straży przedniej - tutaj nie graliśmy, ale chyba będzie grywalny). No i mam nadzieję, że gramy na najnowsze przepisy do Legnicy, najlepiej wersja angielska, zawsze do tych przepisów graliśmy, jak nie masz mogę podesłać. Umówmy się też, że czekamy do jutra, poniedziałek, do 21ej czy jeszcze się ktoś zgłosi.

Robert E. Lee

Mnie pasuje zarówno gra jak i strona w moim przypadku Nowogród. Też sądzę, że damy radę szybko to rozegrać bo to szybka gra, a Ty jako mój rywal możesz mnie bardzo szybko pokonać wbrew historycznemu rezultatowi. Przepisy tu nie widzę problemów tylko podeślij mi te z Legnicy bo dysponuję ewentualnie grunwaldzkimi zamiennikami. Jeśli ma byś wersja angielska to musiała by być tłumaczona bo ja z angolem na bakier. Czekam na dalsze info.

Khamul

Jest po 21ej, nikt kolejny się nie zgłosił. Od tej pory jak się zgłosi, może przyjść popatrzyć lub znaleźć sobie kogoś do rozgrywki. No to gramy w Jezioro Pejpus.

Co do wygranej/przegranej. Nie prorokuj/biadol. Grałem w to chyba z 3 razy, zawsze Nowogrodem. Gdzieś koło 3/4 etapu, sytuacja zawsze dla Nowogrodu wyglądała TRAGICZNIE i zawsze już prawie kompletnie byłem zrezygnowany, aż tu nagle ginęli dowódcy krzyżaccy i fortuna się odwracała. Także w tej grze (w tym systemie) ciężko coś prorokować. Jakby ktoś z nas nagle stracił dowódców i skończylibyśmy bardzo szybko, to wezmę jeszcze te Połwce, ale tylko drugi scenariusz, bo całość jest niegrywalna, już próbowaliśmy.

Co do instrukcji, zaraz wyślę Ci angielską wersję, polskiej nie mam. Jeżeli masz tylko Grunwald to bida, bo to już takie trochę nieaktualne. Garść aktualnych przepisów znajdziesz przy scenariuszu do Jeziora Pejpus w TiSie. Instrukcja do Legnicy ma już całkiem nowe tabele. Różnica między polską a angielską instrukcją (poza tym, że angielska jest świetnie napisana, bardzo prostym językiem) jest gównie w dwóch szczegółach: każda kawaleria może mieć impet 3 [ma to znaczenie przy manewrowaniu], nawet ta bez tarcz, w walce jednak może wykorzystać maksymalnie impet równy ilość tarcz plus jeden. Druga kwestia też dotyczy impetu - jak masz go na koniec danego etapu i chcesz utrzymać w kolejnym etapie to nadal musisz gnać do przodu Wink

.

Na początku lutego planuję zakup albo Legnicy albo Bannockburn 1314 a wtedy będziemy mieć polska instrukcję. Mam nadzieje, że znajdą się wtedy też i chętni do rozgrywki...

Khamul

I po rozgrywce. Zdjęcia można znaleźć pod adresem [link widoczny dla zalogowanych]

Kilka uwag...
- zgodziliśmy się, że powinien być scenariusz historyczny, który zakładałby, że w pierwszym etapie oddziały zakonne powinny mieć możliwość jazdy tylko do przodu. Chociaż jak patrzę na rozstawienie wpłynie to bardzo na ich późniejsze szanse, chociaż bez tego ustalenia, mizerne szanse ma Nowogród...
- Michał jest nieprzekonany do nowych zasad dotyczących dezorganizacji, mi akurat odpowiadają, bo przyspieszają rozgrywkę.
- Po chyba 10miesięcznej przerwie od tej gry i pomimo zmodyfikowanych przepisów w angielskiej wersji instrukcji system nadal mnie nie przekonuje... Czy właściwie kwestie dotyczące ruchu i szarży. Przed rozgrywką, byłem przekonany, że kupię sobie w najbliższym czasie Legnicę, teraz jednak stwierdzam, że będę polował na coś z GMT (Infidel kupił już sobie bigben, więc mamy w co grać z okresu średniowiecznego), albo zainwestuję w coś w WB-95...
- Co mnie jednak cieszy Michał jest chętny na rewanż, tym razem z odwróceniem stron.

Dzięki wszystkim, którzy pojawili się w styczniu jak również dziękuję tym, którzy odezwali się, że będą lub ich nie będzie w tym miesiącu.

Sebastian

Khamul, co to za słowa "wzdychał" - chyba nie prowokujesz mnie do dyskusji w tym temacie. Sam wiesz jak było, 10:1 zawsze na niebieskiej kostce (polacy) było mniej oczek niż na szarej (rosjanie) więc zdecydowana większość starć w których atakowali polacy (lub się bronili) miała przewidywalny skutek - sam to zauważyłeś i wyciągnąłeś inne kostki Wink

No dobra ale co do gier:
1) Racławice - grało się dość dość przyjemnie jednak gra nie podoba mi się z jednego powodu - ilość strzałów artylerii. Wg mnie artylerzyści nie strzelali z artylerii tak, jakby mieli dostać wynagrodzenie za prace w akordzie i ich dowódca dał rozkaz - w 10 minut wystrzelać całą amunicję (no może nieco przesadziłem - 20 minut;)). Jeżeli temat ten się dopracuje to wtedy może grać się naprawdę ciekawie.

2) Glory III - normalnie jakbym grał w północ-południe w wydaniu TiS. Na przyjemność z gry nie ma znaczenia czy się wycofuję czy atakuję, jeżeli gra moim zdaniem odzwierciedla rzeczywistość i nie ma wielu sytuacji na domysły to zawsze się gra przyjemnie.

Swoją drogą wychodzą z gier z okresu koniec XVIIIw - początek XiXw dziwne rachuby autorów. Weźmy np gry: Waterloo, Racławice, Wojna secesyjna, Glory.
W każdej z w/w gier piechota w terenie czystym może poruszyć się 4 heksy. A artyleria w dwóch pierwszych strzela na 10 pól a w trzeciej i czwartej grze zasięg jest ograniczony do 3-5 heksów. Wychodzi niezły paradoks, że w miarę rozwoju techniki artyleria strzelała coraz gorzej a przeciez to nie jest prawdą. Taki temacik do przemyślenia w wolnej chwili Wink

Khamul