www.strategie23pal.fora.pl

Saw11

Zamierzam być do końca, także nie wyjde w trakcie gry (chyba że mała Ula zachoruje;) ).

Mówiłem o 5 godzinach, bo na pierwszą grę i tak dłuższego scenariusza nie ukończymy. Ale bede oczywiscie grał do 15.

Przy czym z ostrożności mozecie zabrać dodatkową grę Wink

Saw11

Dzięki Panowie za grę w La Retour de l'Empereur! System mi się bardzo spodobał - mechanika, oddanie realizmu i sporo kombinowania to z pewnością atuty tej gry.

Gwardia francuska pokazała, że w wojsku niekoniecznie liczy się wzrost i postura, bo im większy żołnierz tym łatwiej w niego trafić Wink

Co do mankamentu związanego z pojawieniem się "z lasu" posiłków pruskich:
okazuje się, że instrukcja tego 25-letniego systemu przewidziała takie przypadki i zasada jest taka, że gdy przeciwnik wkroczy na sąsiednie pole w stosunku do tego, gdzie mają przybyć posiłki (i nie jest ono krańcem mapy) to posiłki natychmiast wchodzą do gry.
Zatem nie byłoby takiej sytuacji, że nagle pojawiają się 3 pułki piechoty pruskiej koło francuskiej gwardii Wink

Tylko samo podejście wojsk francuskich spowodowałoby napotkanie nowych jednostek przeciwnika.

Acha, i jednak stoki dają bonus w walce w zwarciu: minus 1 do wartości walki w zwarciu, gdy atakuje się pod górę. Musiałem chyba patrzeć na modyfikatory do ostrzału; )

Pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze zechcecie ze mną zagrać w ten system!

zygfryd

Ja również uważam, że system jest ciekawy. Myślę, że wszystkie elementy pola walki i wzajemne zależności są dobrze oddane. Ciekawy pomysł z podłużnymi żetonami. Jedyne zastrzeżenie to dość żmudna procedura starcia - najpierw odejmowanie, by za chwilę, tak otrzymany wynik pomnożyc przez kolejną wartość. Na pewno wynikało to z naszego niedoświadczenia i z czasem nie będzie to zauważalne. Chętnie zagrałbym w większą bitwę. W tej skali spodziewam się, że będzie możliwość manewrowania większymi siłami (przynajmniej dywizja), żeby wybrać miejsce ataku.
Tak jak rozmawialiśmy, dorobiłbym żetony do zaznaczania strat. Jaka największa liczebność występuje w tej grze?

Saw11

Co do procedury to faktycznie nie jest to proste spojrzenie na jednostkę i już wszystko wiadomo, tylko trzeba sprawdzić w tabelce ile siły ("rzędów") pozostało jednostce. Myślę, że po opanowaniu zasad nie powinno to sprawiać większego problemu. Jednak małe żetony z cyfrą rozwiązałyby problem spoglądania na tabelki. Maksymalna siła to 9.

Jasne, że są większe bitwy! W Waterloo jest po kilka korpusów na stronę, podobnie pod Ligny (cała bitwa). No i jest wiele scenariuszy na pojedyncze korpusy czy dywizje, gdzie mamy spore połacie terenu do manewrowania.

Co do zasad jeszcze:
- jednostka która szarżowała może po zakończeniu szarży wykonywać kontrszarże (dzieje się tak wtedy, gdy jednostka gracza broniącego wkroczy podczas ucieczki na frontowy hex kawalerii).
Zatem w tej sytuacji, co Sebastian zrobił szarszę dwoma pułkami kawalerii na moją jednostkę, a następnie moja jednostka uciekła w wyniku ostrzału, to należało uznać, że jedna z jednostek kawalerii mogła zrobić kontrszarżę (gdyż w chwili, gdy moja jednostka nie przeszła testu morale i została zdezorganizowana, jednostki kawalerii zakończyły szarżę - a więc powinno się obrócić je na stronę kolumny. Dopiero potem moja jednostka piechoty powinna wykonać odwrót. A ponieważ jedyne wolne pole było wzdłuż jednostki kawalerii, to mogła ona wykonać kontrszarżę.

Khamul

Na wczorajszym comiesięcznym spotkaniu w Będzinie było 5 osób, rozegraliśmy 4 bitwy.

1st St. Albans 1455 – moja wczorajsza rozgrywka z Michałem, co tu dużo pisać, chyba 4ty raz w tę bitwę grałem, nadaje się zdecydowanie na rozpoczęcie przygody z tym system, ale jednocześnie jest bardzo niezbalansowana, aby wygrać Lancasterami trzeba dobrze grać i jeszcze lepiej rzucać kością, szczególnie przy kontynuacjach Wink

Galeria: [link widoczny dla zalogowanych]

2st St. Albans 1461 – krótko, grałem Lancasterami przeciwko Michałowi. Najbardziej rozbudowane zasady dotyczące scenariusza, to chyba powodowało, że bitew zostawiłem sobie na sam koniec. Jak się okazało, moim zdaniem najciekawsza bitwa z całego systemu (grałem w większość bitew Infidela i wszystkie B&R, nie mam tylko porównania z MoI). Owe rozbudowane przepisy powodują to, że bardzo ciężko przewidzieć zachowanie przeciwnika, gracze na kilka sposobów mogą uzyskać zwycięstwo (np. Yorkowe mogą, po spełnieniu konkretnych warunków, zacząć wycofywać część jednostek za co Lancasterowie tracą punkty zwycięstwa. Może to też być najdłuższy scenariusz i najkrótszy (jak się ma szczęście i przyciśnie Yorkami, można wygrać w pół godziny) No i chyba jedyna bitwa gdzie odpuszczanie ruchu w przypadku Yorków, aby wygrać grę, ma rzeczywiście sens. Jeżeli ktoś ma B&R gorąco polecam ten scenariusz. Galeria: [link widoczny dla zalogowanych]

Życka Wola 1794 – ma być dodatkiem do gry Maciejowice 1974. Rozegraliśmy wczoraj testowo 4 etapy z Zygfrydem. Hipotetyczne starcie. Tylko dwie dywizje na planszy. Podczas wczorajszego starcia można było obejrzeć wielką szarżę rosyjskiej kawalerii, która rozbiła polską kawalerię i zdobyła większość polskich dział. Bitwa bardzo dobra dla osób, które chciałby poznać / nauczyć się tego systemu. Ale też dla kogoś z 2-3 godzinami wolnego czasu. Moje uwagi po testach:
- zamiast losowych aktywacji (tylko dwa żetony) byłbym za „I go You go”,
- kluczem do tego, aby gra była ciekawa są punkty zwycięstwa, jak graliśmy aż się pchało pytanie „o co walczymy” zdobycie przeprawy Polakami, czy przebicie się jest moim zdaniem raczej nierealne; proponowałbym raczej punkty terenowe plus punkty za zniszczenie jednostek przeciwnika podliczane pod koniec gry.
- apeluję o zmianę prezentacji różnicy wzniesień na planszy z obecnej na kolorystyczną (np. jak w grach GMT), grając często się myliłem czy jadę/idę pod górkę czy z górki Wink

Galeria: [link widoczny dla zalogowanych]

A o Ligny 1815 - The Guard Attacks wypowiadać się nie będę, ponieważ nie grałem Wink

. Galeria: [link widoczny dla zalogowanych]

Saw11

Relacje z naszej bitwy o Ligny można przeczytać tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]